Strona:PL Zapolska - Wodzirej T. 2.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lekko oświetloną szybką znaczyło się w przestrzeni. Na szybce przyczepiono kartkę z napisem:

Domina i kostiumy charakterystyczne

świeże i gustowne do wynajęcia.

3 piętro — numer drzwi 48.

Banalny umysł Tadeusza w jednéj chwili powziął również banalne postanowienie: włożyć domino, maskę i wejść niepostrzeżenie do sali. Kto wie — może nawet zbliżyć się i powiedzieć Muszce kilka słów prawdy, napiętnować jéj czoło.. pogardą...
Machinalnie sięgnął do kieszeni fraka i wyjął mały pugilaresik. Zaczął liczyć odebraną rano pensyę. Wystarczy mu na wynajęcie domina, a wreszcie zostawi zegarek, płaszcz, ale domino mieć musi. I coraz więcéj podniecał się w swojéj egzaltacyi. Widział się już w czarnym płaszczu, zbliżającym się ku Muszce. Przez chwilę patrzeć będzie tylko na nią przenikliwie. Co jéj późniéj powie, sam nie wie, ale czuje, że wyrazy cisną mu się do ust z przerażającą gorączką.
Biegnie na trzecie piętro, lecz tam gubi się w labiryncie ganków otaczających dziedzińce. Jakaś dziewczyna stoi oparta o balustradę i pluje na dół, w przepaść ciemną, którą ma pod nogami.
Wielohradzki zbliża się ku niéj.
— Przepraszam panienkę! — mówi jak może najspokojniejszym tonem — gdzie tu są domina do wynajęcia?