Przejdź do zawartości

Strona:PL Załęski - Przekład pieśni Sarbiewskiego i inne poezye.pdf/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Już, gdzie był oręż, tam iest rydel twardy!
Gdzie była włocznia, tam chłopskie oskardy!
Już i prawica w same młoty zbroyna!
Nastaie pokóy, lecz gorszy niż woyna.
Łakomstwo tłumi waleczne zapały,
Umilkły trąby gdy złoto uyrzały.
Już wodzów godnych mierzyć swoie siły
W otwartem polu, pieczary okryły,
Pieczary ciemne w zakład złota dane,
Łamią z trzaskiem góry podkopane,
Chwieią się nagle i padaią wieże,
Łakomca coraz głębokiéy ziemię bierze.
Leca urwiska na wszystkie równiny
Gnioto ciężarem te bezbożne syny.
Już pola brzydkim wieśniakom zniknęły,
Chciwym mieszczanom brzegi zaginęły,
Morze schańbione porty opuściło.
Tak przyrodzenie gdy samo niszczyło.
Strasznemi klęski bezbożność zuchwałą,
Kryształy zrzódeł z ziemią pomięszało;
By rzeki wszystkie, doznały téy kary,
Które dźwigały Weneckie towary.
Sam to widziałem iak Apulskie łany,
Gdy bieg Offanty niebacznie przerwany,
Zalały wody szukaiąc koryta;
Jak w swoim pędzie woda nieużyta,