Przejdź do zawartości

Strona:PL X de Montépin Walka o miliony.djvu/977

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jednak i od kogo mógł wiedzieć, że Misticot tam się znajduje, skoro ja mu o tem nie powiedziałam? To dla mnie zagadka.
— Wszakże policya wie wszystko...
— Gdyby o wszystkiem wiedzieć mogła, znałaby i złoczyńców, którzy porwali Edmunda Béraud i zamordowali go bezwątpienia.
— Kończ dalej czytanie, kuzynko, proszę cię o to — wyrzekła panna Verrière. — Żałuję tych nieszczęśliwych, jacy zginęli tak tragiczną śmiercią, lecz nadewszystko pragnęłabym powziąć jakąś wiadomość o tvm, którego kocham.
Siostra Marya rozpoczęła czytanie, nazwisko jednak Emila Vandame nie znajdowało się w żadnym dzienniku, mimo, iż była wzmianka o okręcie, jaki przed trzema tygodniami przewiózł armię i oficerów.
— Dlaczego on do nas nie pisze? — wyszepnęła smutno Aniela.
— Mógłżeby to uczynić po tem, co nastąpiło?
— Nie zważa się na nic, jesli się kocha i jest się kochanym...
— O! nie powątpiewaj o jego przywiązaniu, jest ono niewzruszonem, niezłomnem!...
— A mimo to, ja jestem tak nieszczęśliwą!...
Tu biedne dziewczę wybuchnęło łkaniem.
Siostra Marya, ująwszy ją w objęcia, przytuliła do swych piersi, ocierając łzy, płynące po twarzy nieszczęśliwej, daremnie jednak pocieszyć ją usiłowała.
Tegoż samego dnia, około dziesiątej, Agostini, wyszedłszy ze swego mieszkania, udał się na ulicę des Martyrs pod numer 22-gi, pytając o pana Robert.
— Na pierwszem piętrze, nad antresolą — odpowiedziano.
Włoch wszedł tamże.