Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/267

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

o sercu. Mój mąż ubóstwia tę dziewczynę... Cóż mnie do tego? Ale czy ma prawo ubóstwiać ją w mojem mieszkaniu, jeżeli (jak mi to pan kiedyś powiedziałeś), nie było pomiędzy nami urzędowego rozłączenia? Czy ma prawro pozwalać na to, by używała mego tytułu i nazwiska, które do mnie tylko należy? Odpowiedz pan, proszę... Czy ma prawo?...
— To zmienia postać rzeczy — odpowiedział eks-adwokat. — Tego prawa nie ma. Nie! nie! stokroć nie!
— I mogę wzbronić tego nadal?
— Zapewne.
— Jakim sposobem?
— Najprostszym w świecie. Mamy w „Kodeksie karnym“ artykuł na usługi pani... „artykuł 339.“


XXXV.
Powrót.

— Artykuł 339?... — powtórzyła hrabina.
— Tak pani, niezawodnie.
— Cóż opiewa ten artykuł?
Eks-adwokat wziął z bióra mały tomik o różnokolorowych brzegach, przewrócił w nim kilkanaście kartek i odpowiedział:
— Oto jego tekst:
„Mąż któryby utrzymywał nałożnicę pod małżeńskim