Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Chciwy wiedzy, niezmordowany w pracy, czyniąc sobie igraszkę z największych trudności, młody Georgy — tak było na imię nauczycielewi — posiadał zwłaszcza dar do języków. Słowa, frazesy, djalekt obcych języków, lokowały się w jego pamięci nazawsze.
Obdarzony tak wielkiemi zdolnościami Georgy, pomimo nizkiego urodzenia, co w jego kraju nieprzebytą było zaporą, mógł i powinien był zdobyć sobie kiedyś znaczne stanowisko.
Nieszczęściem jednak miał on w sobie najróżnorodniejsze złe skłonności, które czekały tylko na sposobność wydobycia się na wierzch.
Zbytek burzliwego życia, kobiety, dobry stół, wyborowe wina, słowem przyjemności pod każdą postacią pociągały ku sobie młodego Georgy, zajmowały mu umysł, mięszały się do snu, nie odrywając go jednakże od pracy.
Pod takim kierunkiem młody książę, jakkolwiek średnich zdolności, uczynił szybkie postępy.
W wieku lat ośmnastu wiedział więcej, niż studenci rówieśnicy jego i niezawodnie Georgy byłby zrobił kiedyś z niego znakomitego człowieka, gdyby nie nieszczęśliwy wypadek. Pewnego dnia będąc na polowaniu, spadł z konia przeskakującego pień drzewa i to tak nieszczęśliwie, że nieodzyskawszy przytomności stracił życie w przeciągu dwudziestu czterech godzin.
Księżna z rozpaczy zalewała się łzami, a mieszkanie swoje przemieniła w rodzaj klasztoru, zkąd nie wyszła już więcej i gdzie nie przyjmowała nikogo. Wprzód jednak, tytułem gratyfikacyi ofiarowała młodemu Georgy sumę