Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Myśl moja, która het ku morzu goni, posłuszna woli mojej do mnie wraca.
— — — — — — — — — — — — — — —

Ledwo, że Larwa gdzieś przepadła,
inna się już na scenę wkradła.

KONRAD

Tędy prowadzi mnie poczucie słuszności i żądza sprawiedliwości, może niedościgniona, którą trzeba okupić krwią i prawie zawsze krwią, ale to żądza słuszności a nie inna.

MASKA 2.

Łudzisz się. Niema żadnego poczucia słuszności w przekonaniach i nie potrzeba nowej klasyfikacyi przekonań, skoro ja się podejmuję każdego zmieścić w starym kalendarzu.

KONRAD

— Rozumiem.

MASKA 2.

Nie rozumiesz, — ale to nie przeszkadza, abyś mówił. Nie rozumiesz. Albo ty jesteś demokratą, ludowcem i tym podobnym, albo socyalistą i tak dalej i tak dalej?

KONRAD

Naprzykład ty jesteś arystokratą?

MASKA 12.

Nie —

KONRAD

Nie? — więc nie. Rozumiem. A tymi innymi, to jest demokratą czy ludowcem także nie; so-