Strona:PL Wyspiański - Skałka.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pochyl oczy nad wodę,
niech ci woda wywróży.

POŚWIST
(skryty wysoko w konarach, w koronie dębu)

Wróży woda, krąg się łamie, —
nijak nie odgadnie, — —
pierwsza woda cale kłamie,
szczęście było na dnie.
Hej, hej — —

ŚWIST

Szczęście było na dnie.

(Z gaju:)
DZIEWCZYNA
(idzie z konwiami ku sadzawce)
(przychyla żórawia)
(pochyla się nad wodą)
(wyciąga wiadro)
(napełnia konwie)

Słoneczko mnie zbudzi,
Jaś idzie do dwora.
Czekaj na mnie Kasiu,
zdybię cię z wieczora.

Wieczorek i nocka
i samo już rano, —
pewno ciebie Jasiu
kajsi zczarowano.