Strona:PL Wyspiański - Powrót Odysa.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ANTINOOS

Położył! i za trzecim razem!

EURYMACHOS

Niechże wnijdzie. — Ciekawy jestem, jak przy winie
rozgada się przy stole?

ANTINOOS
(idzie ku drzwiom)
(daje znak)
EURYMACHOS

Cóż stoły przy ścienie
pod same drzwi zsunięto?

(do sług)

Hej, rozsuńcie stoły.

SŁUDZY
(wysuwają stoły na środek izby)
ANTINOOS
(wraca)
(za nim wchodzą:)
(Odys, Arnajos, Melantios, Melanto, dziewki)
EURYMACHOS
(siadając pode drzwiami na ławie za stołem)

Ja tu siądę i wino będę lał z krużów do czarek.

ANTINOOS
(do Arnaiosa, wskazując Odysa)

A ty mu wieniec sam włóż na łeb brudny.

ARNAJOS

Może mi złamał krzyże? — Nie udźwignę ręki.