Strona:PL Wyspiański - Meleager.djvu/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR.

Ty śnisz...

ALTHEA.

To prawda była, prawda żywa.

CHÓR.

— — — — Co mówisz...?

ALTHEA.

Mówię, że jestem nieszczęśliwa,
że byłam zawżdy nieszczęśliwa.

CHÓR.

Noc chłodna, zimna, drżą ci dłonie.

ALTHEA.

Dusza ma w nocach czarnych tonie
i mróz się w mojem ścina łonie.

CHÓR.

W serdecznej, strasznej jesteś trwodze.

ALTHEA.

Cios, którym karać chciałam winy
mnie samą dotknął, zranił srodze.

CHÓR.

Jakież są twoich trwóg przyczyny?...

ALTHEA.

Ty drżysz, pytając wiesz połowę.

CHÓR.

To prawda była, prawda żywa?

ALTHEA.

Rozumiesz, jakem nieszczęśliwa.

CHÓR.

Może rozkażesz szukać syna...?