Strona:PL Wyspiański - Meleager.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

O stój! nie wyjdź na czoło, myśli, która wiążesz domysły martwe w węzeł żywy, bo tam napotkasz inną myśl wyrytą, która już czeka zabójcza i mściwa; a gdy się obie złączą razem groźne, urosną ztąd poczwarne twory, któreby mogły wydać na na świat czyn, ohydą zmierzły i okrucieństwem.

OINEUS.

Odrzuć precz od siebie straszliwą myśl, bo noc dzisiejsza kroi się tak, że mogłoby się spełnić wszystko najdziwniejsze i na wytwór wyobraźni i pomieszanych zmysłów będziesz musiała patrzeć jak na rzecz prawdziwą.

ALTHEA.

Czuję, już czuję, jaką nieszczęśliwą godzinę przeżyć mam;... widziałam już dawno, że wiszą chmury jakieś czarne nad moją głową i że się zasępia myśl, okropnemi widziadłami zlękła — — , ale jakżeż prędko pocisk losu dosięgnął mnie, przeklętą w mych uczuciach matki.
..........

CHÓR I.

Oto widzę, jak pięknie malowany wóz Meleagra, ustrojony zielenią, wraca, zataczając koło przed kolumnadą boczną pałacu; i jak Meleager rozkazy wydaje sługom swoim i witającym go sługom pałacu.

CHÓR II.

Oto do zeskoku podaje rękę Atalancie, młodziuchnej, a dostrzegam, że czoło jej opasuje korona zwycięska z listków dębiny.