Strona:PL Wyspiański - Legenda 1897.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pluska.
— piersi mu kryje
łuska
mieniąca,
złotém się połyska
jaśni
do słońca.
— nie patrz, nie patrz
bo cię dziwo
omami,
nie trza igrać
żartować
z czarami.
WILKOŁAK  (znów się wysuwa nad wodę i udając głos dziewki, śpiewa).
hajno, hajno
płyń woda
wiślano woda...
dajno, dajno
gębusie
dzieucho młoda.
......
DZIEWCZĘTA  (patrzą zdumione).
— rzuć na wodę
trzy kwiaty, trzy gałązki,
rznć węzeł od zapaski
i szmatę od zawiązki
i pluń.
WILKOŁAK.  hoho! hoho!...
(chlupnął pod wodę).
(z pod wody słychać).