Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Hamlet.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
HAMLET

»Dosyć już o tem (o czem?), słuchaj teraz dalej.
Pamiętasz dobrze całą okoliczność? (jaką?)[1].

HORACY

Pamiętam, mości książę.

HAMLET

Ani na chwilę nie zmrużyłem oka,
i nagle, — niech się święci owa nagłość,
i nagle przywdziałem kapotę
i wyskoczywszy z kajuty, po omacku
szukałem miejsca, gdzie spali.
Znalazłem wreszcie, i t. d.


Więc teraz dopiero Hamlet opowiada Horacemu to, co mu tak pilno miał powiedzieć i w tajemnicy przed królem, koniecznie zanim który z nich, czy Horacy czy Hamlet z królem się spotka?
Przecież już wprzódy była scena cmentarna z królem i całym dworem, — z Hamletem i Horacym, a Horacy nic jeszcze nie wiedział o tych rzeczach tak ważnych i pilnych, a teraz jest już znów zgoda z królem, — bo, naiwność udający list Hamleta, adresowany do króla, zrobił swoje i umożliwił dalsze udawanie.

W każdym razie rozmowa ta Horacego z Hamletem, która zaczyna scenę 19-tą, to jest ostatnią tragedyi, żeby czemkolwiek mogła być usprawiedliwiona w tem dopiero miejscu, musiałaby mieć cechę rozmowy i opowiadania

  1. Zapewnie odnosi się to do okoliczności towarzyszących odjazdowi Hamleta do Anglii.