Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Daniel.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
(mocarze na swoich dawnych miejscach wyciągają ręce ku Danielowi)
(na znak, że winien śmierci)
(Daniel stoi tak, że na niego biją promienie słońca)
TRZEJ MOCARZE

Winien śmierci!

CHÓR

Precz z nim.
Urąga nam,
precz!

(Już mają go dopaść)
(gdy nagłym gestem uwalnia się od nich)
(cofają się)
(Daniel opiera się o ścianę)
(jakby był w zachwycie)
DANIEL
(cicho)

Ja nie jestem jak tylko fantazyą,
ja nie jestem jak tylko poezyą,
ja nie jestem jak tylko duszą...
Ale za mną przyjdzie moc,
poczęta z moich słów,
moc co pokruszy pęta,
co państwo wskrzesi znów!

CHÓR

Precz!

1 PÓŁCHÓR

Co mówi?