Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Bolesław Śmiały.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zeń pili moje zdrowie,
ostatniemu mnie wypić kazali.
Jad był na dnie chowany
a rusińskie tyrany
godziły na me życie.
Więc ja mówię: Kneziowie,
wy się na tem mylicie,
że mnie jadem uśpicie,
bo ja z oczu wyczytam, kto kłamie.
Wasz ten puhar ostawię
na waszej pamiątkę miłości.
Z mego zasię własnego
będę pijał za zdrowie.
Wasz ostawię kiedyś dla mych gości.

(do Strzemiona).

SCENA 5.   Mój ty wierny Strzemionie,
gdy ja siędę na tronie,
to ty z mieczem przystaniesz na boku.

STRZEMION

Są tu twoi druhowie,
przyjaciele, bratowie.

KRÓL

Ty ich ręce mieć będziesz na oku.

STRZEMION

Za cię żywot położę;
jeno chowaj to Boże,
bym to widział, że brat cię zabije.