Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PARYS

W ciebie jeno poglądam.
Pójdź w łoże.

HELENA

Idę z tobą.

PRIAMUS
(ocknął się)
HEKUBA
(ocknęła się)
PARYS i HELENA
(przystanęli przed ojcami)
PARYS

Ona powiedziała, że żaden z tych półbogów Achajów nie ma takich jasnych włosów, jak ja.

HEKUBA

Sokole mój.

PARYS

Ona powiedziała, że żaden z tych myślących Achajów, nie ma tak myślących oczu, jak ja.

PRIAMUS

Czy ty sądzisz, chłopcze, że ona w ogóle co myśli?

PARYS
(do Heleny)

Czy ty co myślisz?

HELENA

Właśnie myślę, jakbyś ty wyglądał, gdybyś włos zczesał jak tenejski Apollo.

PARYS

A widzisz ojcze, myśli o mnie.