Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
HELENA

Będziem słuchać.

PARYS

Przybędą z luteńkami.

HELENA

Niech wezmą te, co perłą
sadzone, — ze złotą struną.

MUZYKANTY
(wchodzą)
PARYS

Widziałaś? — Mam dziś runo.

HELENA

Złote runo! — A kiedy weźmiesz berło?

PARYS

Muszę czekać.

HELENA

Hektorowego zgonu.
Nie masz-że to prawa do tronu?

PARYS

Nie mam.

HELENA

Boś leniwy.
Mów z ojcami, niech berło oddadzą.

PARYS

I cóż ja zrobię z władzą?
Cóż mi po niej? Mam ciebie.

HELENA

Będziesz pierwszy.