Ta strona została przepisana.
PARYS i HELENA
(przechodzą w uścisku)
PAŹ
(daje im fijołki)
Fijołki świeże...
PARYS i HELENA
(uśmiechają się)
(biorą fijołki)
(przechodzą)
(biorą fijołki)
(przechodzą)
PAŹ
Z leża idą na inne leże.
SCENA 2.
STRAŻNIK 1
Co to jest człowiek?, myślę a nie wiem nic.
STRAŻNIK 2
Chciałbyś mieć onę gładkość lic,
co ma panicz?
STRAŻNIK 1
Chciałbym mieć tę gładką kobietę.
Co mi tam lice.
Zazdrośne mi się zdają te błyskawice
Hektora, — jak on to tak ogromnie szeroko
broni naszego dwora
i wie, że nie ujdzie zgonu...
STRAŻNIK 2
Idzie, to jego pora.
STRAŻNIK 1
Hasło.