Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

strumienia biegnący, gdym pierwszej chwalby k’Tobie się uczył.

II.  1.  O święte wody, świętej rzeki
z waszych to piłem źródeł
żar święty, którym żyłem wieki.

2.  O święte wody, święta rzeko,
z twoich to piłem krynic
tę pamięć czasów, co się wleką.

3.  O źródło czyste, jasne wody,
u twojej żywię strugi
wieczyście jary, wiecznie młody
na trudów żywot długi.

III.  1.  Skargi przedemną głośne płaczą
w wichrowych burz poszumach;
dumam nad niemi, co zaś znaczą
w jękliwych słów zadumach?

2.  Hej popod stropy płyną skargi
a wichry het je niosą.
O czyjeż je to szepcą wargi,
czyjem przydane głosom?

3.  Głosy to czyje skargę głoszą,
proszalny jęk modlitew?
Słyszę w nim jarzmo, które noszą
i łoskot dawnych bitew.