Strona:PL Wyspiański - Achilleis.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

chwili tej świętość. — Zagaście ognisko. —
Słyszysz jak fala szumi....?

(szum fali)
MENELAOS
(daje znak bratu, by się zbliżył)
AGAMEMNON
(zbliża się i pochyla nad siedzącym bratem)
MENELAOS
(szepce pochylonemu)

W ostępie kamiennej pustyni
spoczywa rycerz, człowiek prawy,
z pomocą idący w miasto.
Tego przyjmiesz, — jako wódz łaskawy
i uraczysz winem i niewiastą.
Odys jest człowiekiem czynu.
Tyś jest człowiekiem, co rządzi,
a ja jestem ten, który sądzi
i czeka znaku, — czeka na: zjawisko.

(wznosi ręce)

Ocal nas Zewsie, ty któryś sam zwalczył
plemię olbrzymów,
nas, którzy świątyń bożych domy białe
w oliwnych gajach zbudujemy
i opanujem przy twojej pomocy
śpiewem i pieśnią ziemie tych, co padną.
Dozwól im upaść, jak zwaliłeś syny
ziemi, co przeciw tobie szli w dumie.
Strąć je w noc ciemną, już strąciłeś tylu —
a nad naszemi domostwy świętemi
niech świt się płoni i jutrznia promieni.