Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Poezyą nie jest to, co my dotychczas za poezyę uważaliśmy. Nawet ta treść poetyczna, którą się tak klasyfikowało — już nią dziś nie jest, — nie jest...
To już umieją paplać wszyscy...
Umieją paplać... źle, przekręcać; stracili więc właściwą wagę słów — i słów właściwe znaczenie. A raczej byle jakie słowa i byle jak złożone wystarczają, by przeciętne umysły nastroić poetycznie, czyli... że straciliśmy wiarę w słowo!
Naród nasz stracił wiarę w słowo.
Alboż ty wiesz, co jest słowo? Jeśliś go tak nadużył?
...Tak, bo to jest nadużycie, nadużycie, oszustwo, zbrodnia, zbrodnia, kłamstwo, fałsz, fałsz!... Ty kłamiesz!
...Jakże ty, człowieku, myślisz o sobie! O swojej duszy!
Ty nie rozumiesz jednego wyrazu!

Wyzwolenie.