Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Idziesz przez świat i światu dajesz kształt przez twoje czyny.
Spójrz w świat, we świata kształt, a ujrzysz twoje winy.

Powrót Odysa.



...Musimy coś zrobić, coby od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo.

Wyzwolenie.



Trzaby mieć ogromną siłę,
siłę jakąś tytaniczną,
żeby być czemś na tej wadze,
gdzie się wszystko niańczy w bladze. —
To już tak po uszy sięga:
los — fatyga, czas — mitręga.

Wesele.



Społeczeństwo!
Oto tortury najsroższe,