Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dlatego, że lada filozof na niewiarę się zdobędzie, — utrzymuje stutysięczne gremium Ozryków, że w Hamlecie żadnej wiary już niema i ślad wszelkiej wiary zaginął.
Hamlet, w którymby ślad wszelkiej WIARY zaginął, nie miewałby żadnych przeczuć, nie interesował się swemi przeczuciami, byłby właśnie wybornym kompanem Rosenkranza i Gildensterna i musiałby w duchu przyznać, że Laertes jest od niego nieskończenie wyższy. A przecież Laertes jest dopiero jeszcze niczem obok Hamleta.
Hamletyzowanie — to wcale co innego, niż Hamlet.
Hamlet sam nie kamletyzuje — tylko myśli.
Myśl jego ma cel. Celem jest rozwrój.

Hamlet.



Hamlet w tej interpretacyi, jak go nam przekazywano, i przekazywano nie tylko nam, ale mniej więcej wszędzie — był tą niezawodną pociechą dla tych, co, żadnych nie mając zdolności, posiedli jednę, zdolność hamletyzowania; — dla tych, co, naprawdę mając na swoje barki włożone wielkie nieraz zadania, nie potrafili nic, bo nie