Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Oni? Ci sami, których ja buławą
i mieczem niegdy zmuszę ku jedności,
dzisiaj bezpańscy, wielką bólu wrzawą
wyznają? Oto jedność w sercach gości.
Dusze ich splatał węzeł wspólnej klęski,
w mym duchu, którym stał tam, jak zwycięski.

Kazimierz Wielki.



Kiedy naród w sobie się szamoce,
gdy nad narodem ciemne rozwlekły się noce,
budzi się prorok-duch — co go powiedzie.
Ten — sam ze się zapłonie, jako słup ognisty
i będzie przed szeregiem zwartym szedł na przedzie.
Temu Bóg odda dusz jedynowładztwo!
..................
Jest wyższa wola, siła, co obala męże
a nowe wskrzesza. Wstaną — i świetne pawęże
wzniosą na blank, od kędy blask zabłyśnie nowy.
Czas będzie — przyjść ma On, wróż piorunowy,
co w nas odrodzi czystość serc; precz my do [trumny!
W walkach się naród skrzepi; nadto dumny,
przeleje strugi krwi... krew się oczyści!
..................