Przejdź do zawartości

Strona:PL Wybór poezyi Mieczysława Romanowskiego. T. 1.djvu/060

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
DZIKIE SNY.

Nie drżyj, serce, tak ku burzy!...
Jak spokojnie tu!
Szemrzą drzewa, fala wtórzy
Tej piosence snu.

Dziwno! dawniej śniłem tyle,
Snułem marzeń nić:
Dzisiaj chciałbym choć na chwilę
Tak jak dawniej śnić.

Nieraz pośród burzy wycia
Jam o gwiazdce śnił:
Dzisiaj wianek myśli życia
Z gromów mi się zwił.

O! przycisnę do tej ziemi
Rozpaloną skroń,
Może, może chłody swemi
Wleje pokój doń.