Strona:PL Wolter-Kandyd.djvu/022

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

doskonale zbudowany chłopak; ręczę, że ma przepisaną miarę“. Podeszli i zaprosili uprzejmie Kandyda na obiad. „Panowie, przekł Kandyd z uroczą skromnością, świadczycie mi wiele zaszczytu, ale nie mam czem zapłacić za siebie. — Och, panie, rzekł jeden z błękitnych, osoby pańskiej powierzchowności i zalet nie płacą nigdy za nic: czyż nie posiadasz pięciu stóp i pięciu cali wzrostu? — Tak, panowie, w istocie, to moja miara, odparł z ukłonem. — Och, drogi panie, siadaj z nami; nietylko wyrównamy za ciebie rachunek, ale nie ścierpimy aby człowiekowi takiemu jak pan miało kiedykolwiek braknąć pieniędzy; toć pierwszym obowiązkiem ludzi jest pomagać sobie wzajem. — Macie słuszność, odparł Kandyd; toż samo powiadał mistrz Pangloss: widzę, że w istocie wszystko jest jak najlepiej“. Proszą aby przyjął kilka talarów; bierze i chce wystawić oblig; nie przyjmują, siadają z nim do stołu. „Powiedz, czy kochasz tkliwie... — Ach, tak, odpowiedział, kocham tkliwie pannę Kunegundę. — Nie, odparł jeden z nieznajomych; pytamy, czy kochasz tkliwie króla Bułgarów?[1] — Ani trochę, odpowiedział; nie widziałem go na oczy. — Jakto! ależ to czarujący monarcha; trzeba wypić jego zdrowie. — Och, bardzo chętnie, owszem“. Pije. „Wystarczy, powiadają mu, oto jesteś ostoją, podporą, obrońcą, bohaterem Bułgarów; los twój zapewniony, sława niezawodna“. Wkładają mu natychmiast kajdany na nogi i prowadzą go do pułku. Każą mu się obracać w prawo, w lewo, brać broń na ramię, zdejmować, mierzyć, strzelać, podwajać krok, i sypią mu trzydzieści kijów; nazajutrz wykonywa to samo mniej niezdarnie i dostaje tylko dwadzieścia; trzeciego dnia rzepią mu tylko dziesięć, a towarzysze patrzą nań jak na młody fenomen.

Kandyd, oszołomiony, nie pojmował jeszcze zbyt dobrze profesji bohatera. Pewnego piękniego dnia wiosennego, wpadło mu do głowy puścić się na przechadzkę. Kroczył swobodnie przed siebie, w mniemaniu iż jestto przywilejem rodzaju ludzkiego, jak i bydlęcego, posługiwać się własnemi nogami wedle upodobania. Nie zrobił ani dwóch mil, kiedy dopadło go czterech innych sześciostopo-

  1. Król Bułgarów = król pruski Fryderyk II-gi; Bułgarowie = Prusacy; Abarowie = Francuzi: aluzja do wojny siedmioletniej.