Ta strona została przepisana.
On wciąż z tęschnoty łzami,
Patrząc w wieczorne mgły,
Co twemi zwiastunami....
On wciąż będzie śpiewał ci.
Lecz pozostań lepiéj w Niebie,
Martwéj ziemi stara pleśń
Zerwałaby urok z ciebie,
I rozstroiła mą pieśń. —
Kiedyś w harmonji objęciu,
Jak dwa dźwięki, gwiazdy dwie,
Będziem śpiewać w niebowzięciu
O téj ziemi smutnym śnie. —
Jasny duchu olśnij mnie,
Siostry serca prowadź mnie,
Bracie marzeń natchnij mnie?
1844.