Przejdź do zawartości

Strona:PL Wolski Włodzimierz - Poezye T. 1 (1859).pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
W Imionniku K.

Zkąd oczy twoje gorą płomieniem,
Że przy nich schylić trzeba źrenice
Smutno i kornie? Jak chcesz, dowoli
Ciskasz z nich tęczę lub błyskawicę.
Serce mi dręczyć smutku westchnieniem
Lub je urokiem koić powoli,
Od twojej woli jedném spojrzeniem,
Jednym uśmiechem od twojéj woli.

Kto w twoję duszę wlał tę urodę,
I téj melodji niebiańskie skarby,
Smutnéj, wesołéj? Od twojej woli,
Zmieniać i ciskać dźwięczne jéj farby. —
Malować czoło moje w pogodę,
Lub je tęsknotą sępić powoli,
Od twojéj woli, — o dziewcze młode,
O czarodziejko — od twojéj woli!

1844.