Strona:PL Witkowski Studya nad Homerem.pdf/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

myśleć. Ale można mieć nadzieję, że w istotnych punktach nauka może tu w przyszłości dójść do zgody.

Jeżeliby na pytanie, czy Doloneja pochodzi od poety, który stworzył główny zrąb Iliady, odpowiedzieć można na podstawie analizy jednej pieśni, a więc w tym przypadku samej Dolonei, to odpowiedź musiałaby wypaść przecząco. Wobec poety, który stworzył pieśń Α, który opisał śmierć Hektora i tyle innych scen pierwszorzędnej piękności, ma się jedno tylko uczucie: uczucie podziwu. Czyż da się pomyśleć, żeby poeta tak genialny mógł stworzyć rzecz tak słabą, jak pierwsza część Dolonei? Są może w tej pierwszej części gdzieś pazury lwie, ale pazury te — trzeba przyznać – ukryte są głęboko. Długi aparat przygotowań, rozwlekle opisane budzenie bohaterów robią wrażenie, jak gdyby późniejszy niewprawny poeta nie umiał sobie dać rady z nawiązaniem wycieczki nocnej. Lepiej według ogólnego zdania przedstawia się część druga. Miałoby się ochotę przynajmniej tę część drugą przyznać Homerowi[1]. Ale takie rozwiązanie kwestyi jest niemożliwe. Część druga złączona jest z pierwszą nierozdzielnie. Obie mają jednego autora. Cala pieśń pomyślana jest z góry jako całość: część pierwsza i druga są jako przeciwstawienie skomponowane[2]. Narada w obozie greckim i narada w obozie trojańskim, równoczesne wysłanie szpiegów przez jednę i drugą stronę, u Trojan zamierzone, u Greków dokonane uprowadzenie niezwykłej zdobyczy z obozu przeciwnika. Więc może wobec tego zadowolić się powiedzeniem, że w tej pieśni bonus dormitat Homerus i uznać

  1. Z tego założenia wychodząc, W. Witte (Studien zu Homer. pr. Frankfurt n. 0. 1908) dochodzi do wniosku, że Doloneja jest dziełem dwu poetów. Jądrem jest opis właściwej wyprawy Dolona (ww. 299-510). Inny, lichy poeta dokomponował pierwszą połowę i koniec pieśni (1-298 i 511 do końca). Argumenty, na których się Witte opiera, są niewystarczające (rozwlekłość w partyi początkowej i końcowej i różnica w słownictwie). Dziwić musi, że Witte doszedł do tego rezultatu, skoro sam wykazuje różne parallele między grecką a trojańską połową pieśni. Zdanie jego odrzucił i Wilamowitz (Über das Θ der Ilias, str. 400), uznając zresztą bystrość autora. Trafnem jest w pracy Wittego odczucie, o ile część pierwsza jest słabsza od drugiej.
  2. Podniósł to dobrze i Bethe (Homer I, str. 128 uw. 5), wykazując rzecz bliżej na wielu szczegółach. Już Lachmann przyjmował, że jeden poeta napisał całe Κ. Parallelizm obu części rozciąga się nawet na szczegóły. Np. Dolon zaczyna w. 319 mowę temi samemi słowy co Dyomedes (w. 220), a kończy ją (w. 326) myślami Nestora (w. 147).