Strona:PL Witkowski Studya nad Homerem.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niesiona przez Rothego możliwość, że dowiedział się o tem w drodze do Ajasa, jest nieprawdopodobna. Nestor z pewnością powiedziałby to wyraźnie, bo wtedy domysł jego przestałby być osobistym i słowa jego mogłyby naprawdę dodać naczelnemu wodzowi otuchy. Skoro tego nie mówi, to wyraża tylko własne przypuszczenie. Ale w słowach pocieszających Nestora nie będziemy się dopatrywali większej trudności. Nestor zna gorąco kąpanego Achillesa i nie wierzy, by uczynił to, czem grozi. Słusznie Leeuwen podniósł w swem objaśniającem wydaniu Iliady (Leiden 1912) do w. 104–107, że Achilles już i dawniej groził, że odjedzie, a jednak został. Może trafnie tłómaczy uspokajające słowa Nestora Spiess (Menschenart u. Heldentum str. 165) tem, że pomimo odmowy Achillesa Nestor ufa, że zadośćuczynienie dane Achillesowi ułagodzi jego gniew. Już Rothe (Widersprüche str. 17 n.) zauważył, że po mowie Odysseusza Achilles grozi (IX 35 n.), że odpłynie następnego dnia, że mowa Phoiniksa lagodzi go, tak że w drugiej odpowiedzi (w. 619) oświadcza, iż namyśli się, czy odpłynąć lub pozostać (φρασσόμεθ, ή κε νεώμεθ έφ ήμέτερ, ή κε μένωμεν) a że po dalszej mowie Ajasa powiada już wprost (w. 651), iż wróci do walki wtedy, gdy Hektor podejdzie pod okręty Mirmidonów, a zatem wyraźnie już wskazuje, że pozostanie. Wprawdzie poselstwo nie wspomniało oczekującym na rezultat misyi książętom o tej ostatniej odpowiedzi Achillesa, ale poeta, jak to na wielu przykładach wykazał Rothe (tamże), przyjmuje często, że osoby poematu wiedzą to, o czem na podstawie opowiadania jeszcze nie mogą wiedzieć. A dalszy ciąg poematu uczy, że Achilles istotnie wraca do walki. Postępowanie to tłómaczy się czasem tem, że słuchacz eposu wiedział z mitu naprzód, co nastąpi Rothe, Die Ilias str. 244).
Leeuwen powiada (tamże), iż Nestor uspokoił obawy Agamemnona przed napadem nocnym przez wyrażenie nadziei, że szczęście zwróci się znowu w stronę Greków. Nasuwałoby się tu przypuszczenie: może te uspokajające słowa Nestora sprawiły, że Agamemnon porzucił plan narady? Przypuszczenie to nie da się utrzymać. Słowa Agamemnona w początku Dolonei dowodzą, że inny był powód jego niepokoju: obawa przed napadem nocnym nie byłaby go przyprawiała aż o rozpacz, nie byłaby powodem do rwania włosów; obawy jego dyktowane były groźnem położeniem ogólnem Greków. Słowa pocieszające Nestora były tylko osobistemi