Strona:PL Witkowski Lekarz Mikołaj.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tak wygląda cudowna metoda lecznicza Mikołaja w zastosowaniu praktycznem. Ubolewać musimy nad pacjentami Mikołaja, zwłaszcza tymi, którzy musieli zażywać wewnętrznie owe proszki z wężów, ropuch i skorpjonów. Nie dziwimy się też pospólstwu, że czuło wstręt do leków Mikołaja a nawet do pacjentów, którzy te leki zażywali.
Dalszy ciąg Experimentów zawiera recepty dla sporządzania „pigułek brata Mikołaja“ (z żab), pomagających na febry, wady serca, choroby oczu i różne inne słabości i w ogóle chroniących od wszelkich chorób. Następują potem przepisy dotyczące potów. Inna recepta zaleca przykładanie na fistulę (żaby pokrajanej). Mięso wężów zalecano marynować w winie i soli, lub smażyć jako nadające się szczególniej dla królów, książąt i innych panów[1].
Leki Mikołaja służyły nie tylko przeciw chorobom, ale miały też przeznaczenie kosmetyczne. Krew wężów n. p. różowiła wargi niewiast[2].
Przytaczania innych recept mogę czytelnikowi — mniemam — oszczędzić.
Rękopis berliński zachował nadto ciekawy ustęp o „oleju filozofów“, którego nie znają inne rękopisy, użyte przez pierwszego wydawcę. Olej ten tajemniczy pomagać miał na niezliczone choroby. Nas tu interesuje ten olej szczególnie dlatego, że pomagał przeciw impotencji, a więc z pewnością był zalecany przez Mikołaja Leszkowi Czarnemu.
W Experimentach czytamy, że „de oleo... alter liber dixit“[3]. Na ustęp ten obaj lekarze wydawcy nie zwrócili uwagi, a jest on ważny, bo wskazuje, że recepty Mikołaja wypełniały dwie księgi. Ponieważ zachowany w wiadomych rękopisach tekst ma objętość niewielką, przyjąć musimy, że jest on tylko wyciągiem z pierwotnego obszerniejszego zbioru recept. Wniosek ten zdają się stwierdzać słowa fragmentu berlińskiego, nie wydrukowanego jeszcze u Johnssona a ogłoszonego poraz pierwszy przez Sudhoffa (por. wyżej): „Hec sunt probata iuxta partem superiorem de oleo philosophorum“.

Jeżeli porównamy pisma Mikołaja z wiadomościami w roczniku Traski, widzimy w kilku punktach zgodność. Z rocznikarza

  1. Wyd. Johnssona str. 276.
  2. Tamże str. 278.
  3. Johnsson str. 279.