Przejdź do zawartości

Strona:PL Wagner - Sztuka i rewolucya.pdf/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

na płaski i nagi padół jałowej rzeczywistości i przytem uważają a nawet osławiają jedyną naturalną drogę wyzwolenia z tego zaczarowanego koła, jako chimerę, jako utopię zupełnie tak samo, jak chorzy w domu waryatów, którzy swe obłąkańcze przywidzenia biorą za prawdę, a prawdę za obłąkanie.
Jeżeli historya zna jakąś prawdziwą utopię, jakiś ideał w rzeczywistości nieziszczalny, to było nim chrześciaństwo, które jasno i wyraźnie pokazało i wykazuje codziennie jeszcze, iż jego zasady urzeczywistnić się nie dały. Bo i jakże zasady te mogłyby w samej rzeczy stać się żywotnemi, wcielić się w życie rzeczywiste, skoro były skierowane przeciw życiu, skoro negowały i potępiały wszystko żywe? Treść chrześciaństwa jest czysto duchowa, nadduchowa, ono naucza pokory, wyrzeczenia się, pogardy dla wszystkiego, co ziemskie, a wśród tej pogardy miłości braterskiej. A jak się ten zakon wypełnia w świecie współczesnym, który przecież zowie się chrześciańskim i uważa religię chrześciańską za swą nietykalną podstawę? Jako pycha obłudy, lichwa, rabunek dóbr naturalnych i egoistyczna pogarda dla cierpienia bliźnich. Skądże ten jaskrawy kontrast między ideą a jej realizacyą? Stąd mianowicie, że