Przejdź do zawartości

Strona:PL Wagner - Sztuka i rewolucya.pdf/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Apollina, był dla niego barbarzyńcą, a jeżeli mu służył, to niewolnikiem. Niewątpliwie, i w rzeczy samej, nie-Grek był barbarzyńcą i niewolnikiem, ale był też człowiekiem, a barbarzyństwo i niewola nie stanowiły jego natury, jeno były jego losem, grzechem historyi przeciw naturze, jak w czasach dzisiejszych takim grzechem społecznym i cywilizacyjnym jest nędza i zwyrodnienie najzdrowszych ludów żyjących w najzdrowszym klimacie. Ten grzech historyi miał się też wkrótce zemścić i na wolnym Greku. Gdzie wśród narodu nie było poczucia absolutnej miłości człowieka, tam, gdy barbarzyńca tylko ujarzmił Greka, już wraz z jego wolnością zginęła jego siła i piękność, a wkrótce też dwieście tysięcy ludzi bezładnie rozproszonych tu i ówdzie w państwie rzymskiem i w najzupełniejszem rozbiciu miało odczuć, że — skoro wszyscy ludzie nie mogą być jednako wolni i szczęśliwi, — wszyscy ludzie jednako niewolnikami i nędzarzami być muszą.
To też i po dziś dzień jesteśmy niewolnikami, z tą jedynie pociechą świadomości, że wszyscyśmy zarówno niewolnikami: niewolnikami, którym niegdyś apostoł chrześciański i cesarz Konstanty radzili cierpliwie ofiarowywać nędzę tego żywota za