Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/350

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zniszczyła Polskę, nie bolszewicy zniszczyli rolników na Kresach, a rząd polski. Według autora Polskę zniszczyły rządy w Polsce, które „wbrew radom Jounga” „świadomie” prowadziły politykę antyrolniczą. Co należy pod tym zarzutem rozumieć, autor objaśnia dalej: „Polska pobiera cła wywozowe i stosuje zakazy wywozu”. Wydrukowane to było na jesieni 1926 r., gdy zakazu wywozu rolniczego z Polski już od dwóch lat nie było i gdy ostatnie cła, istniejące jeszcze przejściowo w 1925 r. jedynie na zboża, były zniesione już od pięciu kwartałów. Taka nieznajomość stosunków naszych nie przeszkodziła autorowi przeciwstawić Polsce inne kraje, które stawia nam za wzór, nie wiedząc, że w wielu innych krajach mogą rolnicy właśnie Polskę stawiać za wzór swoim własnym rządom, nie widząc np. że w Niemczech, które są oczywiście dla niego największym wzorem, opłaty wywozowe trwały tak samo długo jak i u nas.
Ale ironja losu nie oszczędziła autorowi tych gorzkich pod adresem Polski i jej dotychczasowych rządów zarzutów tego, że sam musiał się zgodzić jako minister rolnictwa na wprowadzenie z powrotem ceł wywozowych na zboże, które ja zniosłem. Za obecnego ministra zostały zaprowadzone tak wysokie cła wywozowe, jakich za mnie i moich poprzedników nigdy nie było. A więc gorący i zdaje się szczery agrarjusz polski, musi się solidaryzować z polityką, za którą jako członek gabinetu, jest odpowiedzialny i która chroni kraj przed drożyzną za pomocą ceł wywozowych. Przykłada on swoją rękę w tej sprawie do polityki, o której się wyraził, że „zniszczyła Polskę”.
Rolnicy potrafili tak silnie oddziałać na opinję publiczną w tym duchu, że największem nieszczęściem życia gospodarczego całej Polski była to słaba siła nabywcza wsi naszej, spowodowana niskiemi cenami na zboże, że gdy zimą 1926 na 27 rok ceny zboża poszły znacznie w górę, wszystkim się zdawało, że to powinno oddziałać dodatnio na ożywienie prze-