Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i to jaknajszybszego znacznych sum pieniężnych. Obok klęski nieurodzaju wyrastała przed nami druga potrzeba nagła i niespodziewana: kosztownej kampanji dla ochrony kresów przed dywersjami z zewnątrz. Wydatki na korpus ochrony pogranicza należało przyjąć na końcu 1924 i na cały 1925 w wysokości 200 miljonów złotych, co stanowiło bardzo wielki wydatek nadzwyczajny. Ale plan był racjonalny, przyniósł on swoje dodatnie skutki i trudno było go nie przyjąć.
Zdając sobie doskonale sprawę z tego, że gdy się ma do czynienia z rozruchami i zamieszkami, wywołanemi pod wpływem czynników zewnętrznych, należy prowadzić politykę zdecydowanej siły i sprawności aparatu państwowego, nie uważałem bynajmniej, żeby nasz program na kresach miał się ograniczać jedynie na utrzymaniu spokoju i porządku publicznego. Przeciwnie byłem całkowicie świadom tego, że sprawy mniejszości wogóle, a mniejszości słowiańskich w szczególności, to wielkie dla Polski zagadnienie, które wymaga rozwiązania na szerszą zakrojonego skalę.
Rozwiązanie to jest niezwykle trudne, gdyż przedstawiciele mniejszości naszych nie przestają spoglądać na czynniki zewnętrzne, często wprost nam wrogie, jako na swoją ostoję.
Wiele osób sądzi, że zagadnienie wyrobienia wśród ludności kresowej przywiązania do Polski jest łatwem do przeprowadzenia, o ile tylko zaczniemy na kresy udzielać więcej funduszów na inwestycje i będziemy podnosili ich dobrobyt materjalny. Taki pogląd jest nadzwyczaj naiwny, gdyż trudno żebyśmy byli w stanie forsować nakłady i inwestycje na kresach wschodnich, gdy nie stać nas na to w stolicy i w innych częściach kraju, które wcale nie mniej od kresów ich potrzebują. A największym byłoby błędem przypuszczać, że usposobienie ludności daje się pozyskiwać samemi materjalnemi korzyściami. Polityka Prus była bardzo korzystna dla rolników w poznańskiem, a polityka Rosji dla przemysłu i miast w Królestwie Polskiem, a właśnie rolnicy w Poznań