Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/078

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

uzyskiwania go. Pogląd ten nie był całkowicie słusznym, gdyż przy silnie wzrastającem z miesiąca na miesiąc zapotrzebowaniu kredytowem, potanienie kredytu nie następowało pomimo tego, że rosły kredyty nie tylko w Banku Polskim, ale i w Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Banku Rolnym. Prócz tego rosły kredyty, na jakie zadłużały się nasze banki oraz nasz przemysł i handel zagranicą. Skutkiem tego na razie deficyt bilansu handlowego nie wydawał się groźnym.
W przemówieniu jakie wygłosiłem na otwarciu Banku Polskiego dnia 28 kwietnia 1924 r. rozwinąłem myśl, że pieniądz nie tworzy bogactwa, bo bogactwo tworzy tylko praca ludzka. Ostrzegałem przeto społeczeństwo, by nie szukało w powołaniu do życia Banku Polskiego źródła do wzbogacenia się, gdyż nowy pieniądz złoty może być tylko lepszym miernikiem wartości od dawnej marki, ale nie może stanowić nowego bogactwa krajowego. Myśl moja nie była wcale zrozumianą. Opinja powszechna żądała od Banku Polskiego wciąż wzrastających kredytów, choć praca społeczeństwa nowych bogactw nie tworzyła. Ja zaś z mej strony nie rozwinąłem żadnej systematycznej opieki nad działalnością Banku Polskiego, całkowicie zawierzając, że potrafi on znaleźć najwłaściwsze drogi postępowania, by utrzymać nowy pieniądz złoty, który mu został powierzony, na stałym i równym gruncie.
Wielką trudność dla Banku Polskiego i dla rządu stanowiło zagadnienie, jak poprowadzić politykę w stosunku do banków prywatnych. W czasie inflacji fundusze własne banków albo znikły zupełnie przez dewaluację, albo zostały ulokowane w nieruchomościach. Wkłady w bankach były też bardzo małe. Ale za to placówek bankowych namnożyła się ilość niezmierna. Banki ratowały swoją egzystencję tem, że brały wysokie procenty od udzielanych kredytów, a płaciły bardzo małe od wkładów. Takie postępowanie sprzyjało rozwielmożnieniu się lichwy prywatnej. W interesie publicznym leżało, by zaraz po zaprowadzeniu reformy walutowej większa