Strona:PL Władysław Stanisław Reymont - Komedyantka.djvu/437

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Na ziemi wiła się w bólach młoda i piękna kobieta. Dwa listy, pozostawione przez desperatkę, objaśniły, że jest to niejaka Janina Orłowska, była chórzystka teatru, który pod dyrekcją Cabińskiego dawał w ubiegłym sezonie przedstawienia w teatrzyku NN.
Wezwano lekarza, a bezprzytomną odwieziono do szpitala Dzieciątka Jezus. Stan chorej groźny, budzi jednak pewne nadzieje... Orłowska otruła się esencją octową, od której flaszkę znaleziono w numerze. Przyczyna rozpaczliwego kroku niewiadoma. Śledztwo w toku...


Kotlicki czytał tę wiadomość kilka razy z rzędu, marszczył się, bladł, targał wąsy, znowu czytał, wreszcie zmiął „Kurier“ i rzucił go ze złością na ziemię.
— Komedyantka! Komedyantka!... — szepnął pogardliwie, zagryzając usta.[1]

KONIEC.


  1. Przypis własny Wikiźródeł Dalsze losy bohaterów opisuje autor w powieści Fermenty.