Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 2.pdf/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
197




∗             ∗

Błysk, huk — pół nieba rozgorzało,
Rozprysła się armatnia kula —
A tam hen w lesie, jak bywało,
Kuka zazula.

Krzyk, jęk — i cicho. Krew spłynęła        5
W bezdeń krwawego bólu-morza.
A nad polami znów stanęła
Wieczorna zorza.

Jakże tę ziemię w okrąg zryły
Ogniste kule i granaty —        10
I już te jamy ozdobiły
Wesołe kwiaty.