Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
BRAHMINI

Wyszło promienne Bóstwo z indyjskiej świątyni
Skąpać się w powietrznianej fali na błękitach —
I zaśniło o nowych, niestworzonych bytach
I oddało swe myśli naturze-mistrzyni.

Nazajutrz rano przyszli kapłani-brahmini        5
I, strwożeni, szukali Bóstwa na sufitach —
Na próżno. Aż z radością dopatrzyli w mitach,
Że się schowało, senne, do złoconej skrzyni...

A gdy się wierni zeszli — kapłani przezornie
Zamknęli mówiąc: „Tam śpi... Nie budźcie, aż wstanie.”        10
I na twarze przed skrzynią upadli pokornie.

I wierni uwierzyli w ciche Bóstwa spanie,
I czcili pokłonami marę — gdy na ziemi
Myślą się unosiło wieczną między niemi...