Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
TĘ KRAINĘ...

Tę krainę kęp i wiecznej nędzy
Okryły mgły
I osnuły na kształt lotnej przędzy;
Polne krzewy i drzewa, i chaty
Zaodziały w płaszcz haftem bogaty,        5
W przedziwne szwy...

Tę krainę spowiły przędzidła
Na długie sny...
Mróz opalił lekkie ptasząt skrzydła —
I pomilkli w gąszczach ptacy leśni.        10
Płacze słychać ciche zamiast pieśni —
Płynące łzy...

Tę krainę smutków i niedoli
Zamroził ból...
Wszystko życie zakrzepło na roli.        15
Beznadziejnych świt nie uszczęśliwi
Ni budzące echo nie ożywi
Skostniałych pól...

Poręba [Wielka], 4. X. [18]98.