Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
WIECZOREM

Cudnie się tęczy mrąca zorza —
W omgli sinawej tają góry —
Niebo jak sina roztocz morza —
Jak wyspy dalne mglą się chmury;

Mrokiem zasnute lasy dyszą —        5
Rżą łany świerszczów srebrnym graniem —
Różową błogosławion ciszą,
Gaśnie dzień, szczęsny dokonaniem;

Echami dźwięczą gdzieś pasterze —
Plącze się postuk wsi dalekiej —        10
Skądś zalatuje poszum rzeki —
Gdzieś dzwonią na pacierze.

Próżno mię ukój ten szczęśliwi,
Próżno w me serce się wpromienia —
Łka w nim tym głośniej, tym rzewliwiej        15
Nędza istnienia...

P[oręba] W[ielka], 3. VIII. [1]910