Ta strona została uwierzytelniona.
DOPÓKIŻ?
Dopókiż nam to dźwigać brzemię,
Upadać w hańbie i w pokorze?!
Patrzcie: jak długie chłopskie ziemie,
Nędza pogania — bieda orze...
Plonów z tej orki i obsiewku 5
Ludzie czekają w niepokoju;
Wiatr im użycza przyodziewku,
Słone, powszednie łzy — napoju...
Z chałup tysiące naszych braci
Na krańce świata głód wygania — 10
Tych, co ostali, bieda traci,
Setkami nędza ich pochłania...
Dokądże mamy czekać? Na co?
Aże nas rozpacz w kleszcze złapi,
Aże nas roki złe wytracą 15
I, jak te myszy, głód wytrapi?...
Porady pańskie diabła warte!
Co im ta chłopskie bóle wadzą?...