Strona:PL Władysław Bełza - Dla polskich dzieci.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gruchasz... trzepoczesz w skrzydła,
Bo cię złapano w sidła...
To przykro! — dajże znak:
Tak, tak.

No, czekajże, niebożę,
Ja klatkę ci otworzę,
Chcesz tego? — daj mi znak:
Tak, tak.

Ja krzywdy ci nie zrobię,
No leć, gołąbku, sobie!
Bujaj, jak wolny ptak:
Tak, tak.

Próżno ścigam oczyma:
Frunął — i już go niéma!
W niebieski wzbił się szlak:
Tak, tak.