Przejdź do zawartości

Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/069

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Macie, dzieci, dość uciechy
Z tej zielonej jodołeczki;
Złote wiszą tu orzechy,
Świeczki błyszczą jak gwiazdeczki...

I czerwone też jabłuszka
Do dzieci się uśmiechają;
Aż z radości drżą serduszka,
Boć prześliczną gwiazdkę mają.

Dobre dzieci hojna gwiazdka
I książeczką też obdarza;
A książeczka, a powiastka,
Do dobrego dziatki wdraża...

Gwiazdka, gwiazdka w górze świeci,
Co nad szopką przyświecała,
Dziś i dla was gwiazdka, dzieci!
Dużo darów naskładała.





Niespodziana odpowiedź.




Uczono czytać młodego chłopczyka, który wcale nie był przywyczajony do myślenia. Nauczyciel wziął do przeczytania wyraz: świeca. — Sam przeczytał pierwszą zgłoskę świe — i zapytał: czego tu jeszcze brakuje?... lichtarza, odpowiedział nierozważny uczeń.