Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/023

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

We dnie każdy ma być czynny,
I dzieci spać nie powinny.«





Gniazdko.




Mateczka tobie ściele łóżeczko,
Ty się w nie kładziesz w wieczór, dziecino!
I ptaszek także ściele gniazdeczko
Dla swych pisklątek między krzewiną. —
Dziateczki moje! niech was Bóg strzeże
Zabierać gniazdko biednej ptaszynie,
Ten, kto ptaszkowi gniazdko zabierze,
Złym będzie w życiu i marnie zginie.





Tadeuszek.




Raz swawolny Tadeuszek
Nawsadzał w flaszeczkę muszek,
A nie chcąc ich morzyć głodem,
Ponarzucał chleba z miodem.
Widząc to ojciec, daje mu piernika
I nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka.
Zaczął się prosić, płakać Tadeuszek.
Ojciec mu na to: nie dręcz biednych muszek.
Siedział dzień cały, to go nauczyło:
Nie czyń drugiemu, co tobie nie miło.