Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

taki ruszywszy z wojskiem posunął się na ich ziemię. Boeotowie zaś część swej ludności i jeźdzców przystawili Peloponnezyanom do wojny, a z tą która pozostała w kraju wtargnąwszy do Plataei pustoszyli ziemię.
Jakoż gdy jeszcze Peloponnezyanie zbierali się na Isthmos i w drodze byli, przed wpadnięciem ich do Attiki, Perikles syn Xantippa, dziesięciowtór dowodzący Atheńczykami, skoro przeniknął że nastąpi wtargnięcie, przypuściwszy iż Archidam, ponieważ właśnie był jego druhem gościnnym, czy to z osobistych pobudek powdzięczenia mu się mógłby może omijać jego role i nie pustoszyć ich, czy to z rozkazu Lakedaemończyków aby przeto w rozsławę Periklesa podali, jakoż i owego wygnania klątwą obciążonych dla jego osoby tylko domagali się; oświadczył Atheńczykom naprzód w zgromadzeniu ludu, że wprawdzie Archidam jest jego gościnnym sprzymierzeńcem, przecież to nie ma ku szkodzie miasta wypaść; że zatém role swoje i domy, na przypadek iż ich nie zniszczą wrogowie jako własności innych, oddaje na własność publiczną; i żeby zadnego ztąd nie było ku niemu podejrzenia. Polecał zarazem ze względu na obecne okoliczności to co i pierwéj, żeby sposobili się do wojny a dobytki z pól sprowadzali do grodu, wszakże do bitwy nie występowali, ale zamknąwszy się w mieście tegoż pilnowali, tudzież żeby siłe morską, którą byli silni, przyrządzali w gotowość do boju, spraw związkowych nie wypuszczali z dłoni; przyczém dodawał, że moc Atheńczyków na dochodzie od tychże wpływających pieniędzy polega, a w najliczniejszych razach wojny radą i nabytkiem pieniędzy przemaga się. Śmiało patrzeć naprzód rozkazywał, gdy wpływało do sześciuset talentów zwykłéj daniny dorocznéj od związkowych Miasta prócz innych dochodów; a było jeszcze na zamku wtenczas srebra bitego sześć tysięcy – największa bowiem summa wynosiła dziesięć tysięcy talentów, z których nakład uczyniono na Propylaeje i inne gmachy, tudzież na wyprawę Potidejską – oprócz złota niepiętnowanego i srebra, w posągach prywatnych i publicznych i we wszystkich świętych sprzętach do pochodów uroczystych i zawodów używanych, nadto w łupach medyjskich i innych tego rodzaju przedmiotach, zawartego niemniej jak pięćset talentów. Do tego jeszcze doliczał skarbnice innych świątyń nie szczuple, którychby użyć mogli, a gdyby ostateczną potrzebą przytłoczeni zostali, nawet ozdób złotych posąg saméj Bogini okrywających, przyczém wykazywał, że ten posąg zawiera czterdzieści talentów wagi złota czystego a wszystko może być zdjęte. Co do pieniędzy więc w ten sposób ośmielał