Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i najroztropniejszemu pojęciu najprzeciwniejsze, a najbliższe tyranii, przewaga niewielu ludzi dzierzała sprawy. A ci nadzieję powziąwszy że osobne swe władarstwa jeszcze więcej umocnią, gdyby rzeczy Meda górę wzięły, ściskając przemocą lud sprowadzili go; tak przewszystko miasto nie rozporządzając sobą swobodnie to zdziałało, ni godzi się mu z obelga wyrzucać czyny któremi w stanie nierządu zostając zawiniło. Jak tylko przynajmniej i Med się oddalił i miasto nasze prawa otrzymało, zauważyć trzeba, gdy Atheńczykowie później naszli i tak resztę Grecyi jako naszą krainę usiłowali pod swą moc podbić i w skutek rokoszu już zagarnęli byli większą część jej okolic, iżali walcząc pod Koroneją i zwyciężywszy ich oswobodziliśmy Boeocyą i innych teraz z ochoczością społem (z Lakedaemończykami) oswobadzamy, koni dostarczając i przyrządu wojennego ile żadni inni z związkowych

„Owoż co do medyzmu (nam zarzuconego) tyle na swą obronę wypowiadamy; żeście zaś wy i więcej ukrzywdzili Greków i więcej zasłużyli na wszelaką karę, teraz starać się będziem wykazać. Staliście się ku zemszczeniu na nas, jak twierdzicie, Atheńczyków sprzymierzeńcami i obywatelami. Zatem należało wam tylko[1] ile nas dotyczyło (naprzeciw nam) ściągać ich pomoc a nie społem wyprawiać się z nimi przeciwko innym, gdyć to było w waszej mocy, gdybyście przeciw woli podżegani byli przez Atheńczyków, skoro z tymi tu Lakedaemończykami naprzeciw Medowi sprzymierzenie się wasze już stanęło, które sami najskwapliwiej (na czoło) wystawujecie; wystarczałoć ono i do odwracania nas od was, i co najważniejsza, do zapewnienia wam obradzania się (stanowienia o sobie bez trwogi. Ale dobrowolnie i nie gwałceni jeszcze obraliście związek z Atheńczykami. I powiadacie że haniebną było zdradzać dobroczyńców, lecz dalekoć haniebniej i występniej (było) wszystkich Greków razem zdradzać z którymi społem przysięgaliście, niżeli tylko Atheńczyków jednych, którzy ujarzmiali Helladę, gdy tamci ją oswobadzali. I nie równą im wdzięcznością odpłaciliście, ani od sromoty wolną: bowiem jako krzywdzeni ich, jak mówicie, sprowadziliście ku pomocy, lecz krzywdzących drugich przeto spólnikami zostaliście. A przecież słuszną (sumienną)[2] wdzięcznością nie odpłacać się sromotą raczej, niż po sprawiedliwości wprawdzie należną ale ku krzywdzie (drugich) oddawaną! Jawném toż uczyniliście że ani wówczas dla (dobra) Greków jedni nie zmedzieliście, ale ponieważ ni Atheńczykowie nie zmedzieli dla dobra Greków, wy zaś to samo co ci tu (Atheńczykowie) pragnęliście czynić a tamtym przeciwnie. I teraz żądacie, przez co dla spodobania się innym (Atheńczykom) okazaliście się dzielnymi, z tego użytkować Ale to nie uchodzi, lecz jakoście Atheńczyków wybrali, tak z nimi dalej losy boju podzielajcie, a nie przytaczajcie ówczesnego związania się przysięgami z Lakedaemończykami, jakoby należało wam na mocy tychże teraz ocaleć. Porzuciliście je bowiem i przekroczywszy razem z Atheńczykami ujarzmiliście raczej Aeginetów i innych niektórych z spółprzysięgłyh niżeli przeszkodzili temu, i to nie mimo woli owszem posiadając prawa, które aż do téj chwili (posiadacie), i kiedy was nikt nie pogwałcił jak nas Ostatniego także wezwania zanim omurowani (oblężeni) zostaliście do zachowania się spokojnie, tak iż byście ani jednym ani drugim nie pomagali, nie przyjeliście. Którzyż nad was sprawiedliwiej przez wszystkich Greków winni być nienawidzeni, którzy to ku ich zgnębieniu cnotą i dzielnością zastawialiście się? a czém niegdyś użytecznymi okazaliście się, jak powiadacie, to jako nie przynależące wam już teraz wykazaliście, a czego wasza na-
  1. w ograniczeniu tylko do naszego poszczególnego sporu.
  2. tak pojmują όμοίας, oczywiście tu przeciwstawione powyższemu ίσην; zaczem nie potrzeba poprawki żadnej textu