Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

strony księżyca, widzą naszą ziemię jako świecącą kulę, o cztery razy większéj średnicy niżeli słońce, nieustannie nad swemi głowami, gdy tymczasem słońce i wszystkie gwiazdy, przesuwają się po za tém wielkiém ciałem, lub téż obok niego, i kreślą okręgi, które na horyzoncie tego miejsca są prostopadłemi. W równym czasie przybiera, bo nieruchome ciało, wszystkie odmiany od pełni do nowiu; jego światło przybywa po południu, z rana ubywa, a w południe całkiem niknie. Mieszkańcy krawędzi widzialnéj tarczy księżyca, widzą ziemię nieustannie w swym horyzoncie w tém samém miejscu, albo raczéj bardzo mało podnoszącą się i zniżającą, gdy tymczasem inne ciała niebieskie, albo są w jedném położeniu z horyzontem, lub téż takowy pod jednakowym kątem przerzynają. Pierwsze ma miejsce na obydwóch punktach, najwyższym i najniższym widzialnéj nam tarczy księżyca, mają one słońce nieustannie w horyzoncie, a gwiazdy w jednéj połowie nieba są zawsze nad horyzontem, zaś te w drugiéj połowie są zawsze niewidzialnemi. Mieszkańcy innych części przedniéj tarczy księżyca, widzą także ziemię prawie nieruchomą, w pewnéj wysokości nad horyzontem; mieszkańcy tylnéj połowy, nie widzą nigdy ziemi.