Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.
Jezioro Tanenberskie.

Pod Tanenbergiem leży jezioro, którego woda w dawnych czasach posiadała cudowną moc leczniczą. Wielu cierpiących na oczy odbywało tam wędrówki, i wracali uzdrowieni. Ślepi nawet dzięki cudownej sile wody wzrok odzyskiwali. Tak działo się przez długie czasy. Ale mieszkała tam niegdyś pani, która miała pieska faworyta i lubiła go niezmiernie. Piesek zachorował na oczy, i pani niczego tak nie pragnęła, jak przywrócić mu zdrowie. Ponieważ jednak wszelkie środki nie pomagały, więc zaniosła go do jeziora i obmyła wodą uzdrawiającą. Pani osiągnęła, czego chciała. Piesek wyzdrowiał — ale od tej chwili woda straciła swoją moc uzdrawiającą[1].

Podanie o Złotych górach pod Niborkiem.

Na najwyższym szczycie Złotych gór (na północo-wschód od Niborka) stoi wielowiekowa sosna, z której można widzieć ciągnące się daleko dokoła lasy wiecznie zielone. Koło tej sosny ukazywała się dawniej dość często prześliczna panna, która wśród długiego oczekiwania na wybawienie wydostawała się z podziemnego pałacu swego na światło dzienne przez zagłębienie w kształcie studni, dziś jeszcze widoczne. Promieniejąca wdziękiem i drogiemi klejnotami siadała na karczu sosnowym i złotym grzebieniem czesała swoje długie złociste włosy. Kto tylko ją zobaczył, drżał na widok takiej cudnej piękności, i nikt nie śmiał zbliżyć się do niej. Jeden młodzieniec, idąc tam zatopiony w myślach i nie widząc, co się dokoła dzieje, podszedł do niej tuż blizko, i ujrzawszy ją, padł przed nią na kolana w błogim zachwycie. Dziewica rzekła do niego: „Jeżeli mię wybawisz z mojej samotności, możesz żądać ode mnie w nagrodę, czego tylko zechcesz.“ Obiecała mu w darze swoje klejnoty; przyrzekła mu także cudowne dary ze swego podziemnego pałacu: trzy karmne świnie z ciężkim złotym korytem, z którego je karmiono, jeżeli mu się tylko uda wydostać to koryto na światło dzienne; trzy kury jak śnieg białe, które znosiły tylko

  1. N. Pr, Prov.-Bl., 1846, t. II, str. 44. (Porówn. Temmo i Tettau Preuss. Volkssagen, nr. 176, 198. Müllenhof, Schleswig's Sagen, str. 106, nr. 126.