Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Dopóki nie pochowano zwłok, dusza przebywa w pobliżu ich i niekiedy daje się widzieć. Małe dzieci często widywały matki swoje i pokazywały je palcami. Kiedy wynoszą ciało z izby, trzeba na progu drzwi położyć siekierę, przez którą trumna musi być przeniesiona. Tak samo drzwi i okna trzeba czas jakiś zostawić otworem, żeby dusza, której rozstanie się z miejscem swojej działalności bywa niekiedy ciężkie, mogła je opuścić powoli i bez przeszkód. Przy wynoszeniu na cmentarz dusza umieszcza się na górnej części trumny i opuszcza miejsce swojej ziemskiej pielgrzymki dopiero przy zasypywaniu zwłok. Jeżeli dusza wskutek zbyt wczesnego zamknięcia drzwi i okien przemocą zostanie do zwłok niedopuszczona, natenczas wogóle pozostaje ona nazewnątrz i niepokoi dom jako strach. (Dąbrówno).
Przy wyprowadzaniu nieboszczyka z domu, wypuszcza się wszystko bydło z obory, ażeby były pan mógł je jeszcze pobłogosławić. Od ułów także odejmują się pokrywy i dopóty pozostawiają się otworem, aż nieboszczyk nie będzie pogrzebany, a to w celu, ażeby i pszczoły mogły otrzymać błogosławieństwo gospodarza. (Wały)[1].
Bydło, które widziało zwłoki gospodarza, ma jakoby długo później chodzić smutne. (Lubajny).
Podczas przenoszenia zwłok na cmentarz otwierają się wszystkie drzwi domu, ażeby przez to pokazać, że i po śmierci gospodarza wszystko pozostaje nietknięte, chociaż wszystko stoi otworem[2].
Na Mazurach wielu otwiera przed wyprowadzeniem nieboszczyka wszystkie drzwi obory, i we wrotach, kędy ma być wieziony nieboszczyk, kładą siekierę i kłódkę. (Jeże)[3].

W dniu pogrzebu bacznie zwraca się uwagę na kierunek wiatru. Jeżeli wiatr wieje ku dworowi zmarłego, gospodarstwo

  1. Jak tylko umrze gospodarz, trzeba pszczoły powiadomić o tym i dać im żałobę, to znaczy — do każdego ula przypiąć czarny gałganek. Gdy się tego zaniecha, pszczoły, według powszechnego mniemania, wymierają w swoich zamknięciach. Tak samo powiadamia się o śmierci trzodę i mianowicie owce. Tylko zwyczaj t. zw. dawania żałoby nie zachowuje się w tym razie. N. Pr. Pr.-Bl., 1846, t. I, str. 398.
  2. Hart. Ztg., tamże.
  3. Hintz, str. 102.