Strona:PL Thierry - Za Drugiego Cesarstwa.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stał, nieruchomy jak posąg, olbrzym gwardzista w pancerzu stalowym. W przedsionku na górze szambelan, w szkarłatnym fraku, przyjmował gości, którzy wchodzili! do Galeryi Zabaw, białéj ze złotem, zbudowanéj przez Ludwika-Filipa. Nie było tam żadnych obrazów, prócz wielkiego portretu Napoleona, pędzla Horacego Vernet’a.
Wzdłuż ścian stały dwa szeregi ław, wysłanych aksamitem, naktórych kobiety rozpościerały swoje ogromne krynoliny. W rogu wznosiła się estrada dla „małéj orkiestry, druga bowiem, dowodzona przez Straussa, grała w Sali Marszałków. Na tle białych ścian ze złotem, jaśniały haftowane mundury mężczyzn, mieniły się różnobarwne atłasy i aksamity tualet kobiecych, iskrzyły się drogie kamienie, a wszystko to tworzyło razem obraz niezrównanego przepychu i blasku.
Szerokie drzwi, zawieszone portyerą z karmazynowego aksamitu, wiodły do Sali Marszałków. Wspaniała ta komnata, uważana niegdyś za arcydzieło budownictwa, miała kształt kwadratowéj nawy, i zajmowała całą wysokość środkowéj kopuły. Olbrzymie karyatydy z białego marmuru podpierały sklepienie, ściany zaś ozdobione były wielkiemi portretami marszałków pierwszego cesarstwa. Całość sprawiała majestatyczne wrażenie. Na podwyższeniu stał tron, osłonięty baldachinem z purpurowego aksamitu, haftowanego w złote pszczoły. Tam, podczas przyjęć urzędowych, zajmował miejsce Napoleon III. Zwykle przed dziesiątą opuszczał swoje pokoje i otwierał bal w Sali Marszałków; około północy przechodził przez